Link :: 26.07.2006 :: 15:14
eh coz wrociłam z polanczyka a wczesnieij byłam na rejsie na morzu (tak miałoo byc ale wyszla tylko zatoka gdanska) niestety, ale coz w przyszlym roku tez tam bede :D zdarzylo sie i duzo i mało z reszta sama nie wiem jak to okreslić. w moim zyciu osobistym nie za duzo sie zmienilo ale duzo sie wydarzylo - to jest na dosc glebsza i nudniejsza historie wiec nie bede tu rozwijac tego watku :) było mineło i nie wroci...oj a moze wroci ale za rok no ic sie zobaczy. nie bede juz was zanudzac smetami do u mnie bo i tak dla czesci mowie dosc nie wyraznie
Komentuj(1)
Link :: 27.07.2006 :: 23:04
wszystko to, czego dotknie miłość, staje sie niesmiertelne
bosh piekne slowa. moze dlatego kochamy swoich przyjaciol i dzieki temu przyjaznie trwaja wiecznie. eh moze moja znajomosc z chlopakami z Karakowa musnela o milosc i dlatego sie spotyamy co roku w tym samym miejscu i nadal lubimy razem przebywac, moze to staje sie wieczne...
dobra, dobra a schodzac na Ziemie zadam egzystencjonalne pytanie na ktore nie wiem czy ktokolwiek mi odpowie:
skoro Bóg nas tak kocha, to czemu caly czas doswiadcza nasza milosc stawiajac nam nowe wyzwania i poddaje ją probie - czyz Miłość nie opiera sie na zaufaniu, wierze, nadzieji oraz szczerosci?
Komentuj(1)
Link :: 29.07.2006 :: 22:41
Such a lonely day
And it’s mine
The most loneliest day of my life
Such a lonely day
Should be banned
It’s a day that I can't stand
The most loneliest day of my life
The most loneliest day of my life
Such a lonely day
Shouldn’t exist
It's a day that I’ll never miss
Such a lonely day
And it’s mine
The most loneliest day of my life
And if you go,
I wanna go with you
And if you die,
I wanna die with you
Take your hand and walk away
The most loneliest day of my life
The most loneliest day of my life
The most loneliest day of my life
Such a lonely day
And it’s mine
It’s a day that I’m glad I survived
Komentuj(1)
-+-+-
-+Created by Darkness+-