dni mijaja, powoli bezwietrznie, nic sie nie zmienia, czas biegnie niebezpiecznie. a szarosc poranków lek budzi niubłagany, by kiedys jeszcze zostac pokochanym. na krzesle pozostaje, ciężki pled, kapelusz i ubranie, pod krzesłem stoji para butów, na stole stoi kubek, pełen gorącej kawy a w mroku odchodzi nieznajomy... |
|
Tak napisali inni: |
07.04.2006 :: 09:32 :: 116.67.rev.vline.pl d-a-g-a Beautiful To twoje? Bo jest naprawdę pikne Pzdr for you :*P.S. Wpadnij do mnie d-a-g-a.mylog.pl |
Talk.pl :: Wróć |