05.01.2006 :: 16:51
eh, co do tych "malych szczesc" to zaczynam je dostrzegac, ale sie ich bardzo boje... Nadia wiesz o co chodzi - tak o Pande a sesja jak to sesja, leci ale spoko juz przywyklam i milo mi mija, wlasnie ze swiadomoscia ze po sesji moze spotkam sie z Panda.... ale chyba nie zrozumiecie mojego problemu, bo ja sie boje bo nie wiem czego chce i o tym mowilam w postanowieniach swiatecznych, bo zdarzalo sie ze bylo dobrze a to ja to spieprzylam i taka jest prawda, to ze mna jest cos nie tak...