Dzisiaj na onecie piewrsza notka jaka rzucila mi sie w oczy brzmiala: "Grasuje po ulicach. Jest natarczywy, a jego wygląd sugeruje upodobanie do alkoholu." a obok prawie takie zdjecie no poprostu czuje sie zaskoczona |
|
Tak napisali inni: |
25.12.2005 :: 12:44 :: pr-185-2.red.makolab.pl jola ja podpisuję się pod wszystkie punkty, jakie wymieniła Domi, od a do f.By the way, ja też się bałam Mikołajów łażących i zaczepiających ludzi na ulicach, ale jeśli rozdawali cukierki to się rzucałam, podobno kiedyś podszedł do nas taki właśnie Mikołaj, w ręku miał garść słodyczy, podchodził do dzieci i każdemu dawał po jednym, a ja sobie wzięłam całą tę garstkę :] no cio, jak daje to brać, nie?? A w domu to zawsze za Mikołaja robił tata albo dziadek, kiedyś któregoś z nich nie poznałam i zaczęłam ryczeć w niebogłosy, gryźć, kopać i pluć :] aż sama się temu dziwię... :P a inna sprawa, jak miałam 4 lata chyba, to z tej balustrady (czy ajk to się tam fachowo nazywa...) w kościele zrzucałam cukierki na głowy ludzi i idącego księdza z ministrantami:] ładnie było... chciałabym mieć znów 4-5 lat, wtedy wszystko było takie piękne i proste, na wszytsko można było sobie pozwolić... aaach:] się nieco rozpisałam, i w dodatku nie na temat :))) |
23.12.2005 :: 12:20 :: dial-1123.lodz.dialog.net.pl Domi Inna rzecz, źże jak byłam mała to się bałam sw. Mikołajów na ulicach. Serio... Bo ja jestem niesmiała i bałam się, ze każą mi spiewać, mówić wierszyk, albo, że mnie zaczepią. |
23.12.2005 :: 12:18 :: dial-1123.lodz.dialog.net.pl Domi Ja jestem :a) zażenowana b) zdegustowana c) zbulwersowana d)pewna, że głupota w społeczeńtwie się rozprzestrzenia e) ktos w onecie jest debilem f) wręcz wstrząsnięta |
Talk.pl :: Wróć |