co do spotkanie to moze sie nie bede wypowiadać bo okazalo sie ze mozemy byc co najwyzej znajomymi bo mamy zupelnie inne poglady i nie pasujemy do siebie. co do ballady uwarzam że jest piekna to po pierwsze, po drugie nawiązuje do mojej druzynki bo tam ją pierwszy raz slyszalam, a do tego dochodzi 3eci czynnik widzialam dzisiaj kogoś którego od dawna nie widzialam, osobe zarazem bliską i daleką zarówno on dla mnie jak i ja dla niego. pochodzimy z dwuchróznych światów a jednak sie poznalismy i umielismy siebie zrozumieć. dawno go nie widzialam i dopierwo dzisiaj do mnie dotarlo jak bardzo za nim tęksnie. nie jestesmy i nie bylismy przyjaciolmi, to cos innego czego nie umiem opisac slowami, to tez nie jest jakaś tam "miłośc" bo ona przycodzi i odchodzi to uczucie nie do opisania, które wzbudza wielką radośc i smutek zarazem, czasami czlowiek nie umie sobie z nim poradzić ale w koncu przekonuje sie ze tak ma byc... |