a wiecie jak ja interpretuje ten wiersz? on mówi o miło¶ci, a nie o kobiecie (przynajmniej jak dla mnie) Ona jest piękna, godna uwagi i zastanowienia, nie nalezy jej przyegapić, a tylu ludzi tak robi. a pozniej mowia że Ona nigdy nie zapukała do ich drzwi, a przecież tak nie było, byli zajęci sob±, "swoimi sprawami" jak to sie mówi, a wystarczyło tylko otworzyc te ich "drzwi" - siebie - na innych, by poczuc czyja¶ blisko¶ć, czyi¶ dotyk. tak nie wiele wystarczy do szczescia, a jak go nie widzisz to tyle tracisz.... |