a wiecie jak ja interpretuje ten wiersz? on mówi o miłości, a nie o kobiecie (przynajmniej jak dla mnie) Ona jest piękna, godna uwagi i zastanowienia, nie nalezy jej przyegapić, a tylu ludzi tak robi. a pozniej mowia że Ona nigdy nie zapukała do ich drzwi, a przecież tak nie było, byli zajęci sobą, "swoimi sprawami" jak to sie mówi, a wystarczyło tylko otworzyc te ich "drzwi" - siebie - na innych, by poczuc czyjaś bliskość, czyiś dotyk. tak nie wiele wystarczy do szczescia, a jak go nie widzisz to tyle tracisz....

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
Talk.pl :: Wróć