19.06.2005 :: 20:32
Szanta dziewicy (moja ulubiona)
Mam ci-pe...łną marzeń główkę, Morze myśli me rozmarza. Mam prześliczną małą łódkę, Tylko brak mi... marynarza. W łódce małej i ciaśniutkiej, By poszerzyć krąg podróży, Niech marynarz wetknie w łódkę Jakiś maszt, możliwie duży. Jestem bardzo młoda jeszcze, Obca morska mi robota. Och, cudowne czuję dreszcze, Gdy mnie uczy trzymać szota. I nie było wcale smutno, Gdy dokoła wody tafla, A marynarz podniósł płótno Żagla wzwyż, stawiając gafla. Aż się rozszalało morze, W górę, w dół, ja ptakiem, rybką! Sztorm, och, błagam dobry Boże, Niech się skończy... nie za szybko! Gdy ucichły w końcu fale, Drżąc zmęczona się rozmarzam. Nie jest takie smutne wcale Ciężkie życie marynarza...