04.06.2005 :: 18:37
eh smutno mi. na zewnatrz jest brzydka pogoda, a ja jeszcze popadam w melancholię... ja chce wakacje, chce jechac gdzie¶ gdzie mnie mało kto zna, chce sie wyloozować, odpocz±c od znajomych, od rodziny, od wszystkich, być sob± i czuc sie wolna, a tutaj nie daje juz rady.... chce sie wyłaczyć, i¶c na jak±¶ dyskoteke (ale sama i w odpowiednim kraju (włochy, hiszpania)) cholera już mam dosyć, ja już nie wyrabiam!!! chciałabym choć raz w zyciu spotklać jeszcze Moreno (zajebistego włocha, przy którym naprawe byłam sob±, nie byłam ani grzeczn± dziewczynk± ani wulgarn± zbuntowana nastolatk± - poprostu sob±, jeszcze choć raz w życiu) "Czasami" czuje czasami że nie pasuje do moich znajomych, przyjaciół, do mojego ¶wiata. czasami nie chce wysyłać do nich smsów, gadać z nimi, ¶miac sie czy plakać. czasami mam do¶ć siebie, rodziny, przeszło¶ći, przyszło¶ć, bo czasami chce żyć chwil±, nie zbaczać na konsekwencje, ale wtedy wiem, wiem co bedzie ze chwile, wiem co pomysl± inni, co sie stanie dalej, dlatego chowam me marzenia, w małej kieszonce, w malusieńskiej odchłani, może kiedy¶ tam zajrze, lecz czy je odnajde. czasami czuje sie pusta, chce być samotna, poszukać nowego ¶wiata, znajomych, rodziny, lecz nie moge. dlatego chowam me marzenia, w małej kieszonce, w malusieńkiej odchłani, może kiedy¶ tam zajrze, lecz czy je odnajde, czy wtedy bede już sob±? chociaz czasami...