eh smutno mi. na zewnatrz jest brzydka pogoda, a ja jeszcze popadam w melancholię...
ja chce wakacje, chce jechac gdzie¶ gdzie mnie mało kto zna, chce sie wyloozować, odpocz±c od znajomych, od rodziny, od wszystkich, być sob± i czuc sie wolna, a tutaj nie daje juz rady.... chce sie wyłaczyć, i¶c na jak±¶ dyskoteke (ale sama i w odpowiednim kraju (włochy, hiszpania)) cholera już mam dosyć, ja już nie wyrabiam!!! chciałabym choć raz w zyciu spotklać jeszcze Moreno (zajebistego włocha, przy którym naprawe byłam sob±, nie byłam ani grzeczn± dziewczynk± ani wulgarn± zbuntowana nastolatk± - poprostu sob±, jeszcze choć raz w życiu)
"Czasami"
czuje czasami że nie pasuje do moich znajomych,
przyjaciół,
do mojego ¶wiata.
czasami nie chce wysyłać do nich smsów,
gadać z nimi,
¶miac sie czy plakać.
czasami mam do¶ć siebie,
rodziny,
przeszło¶ći,
przyszło¶ć,
bo czasami chce żyć chwil±,
nie zbaczać na konsekwencje,
ale wtedy wiem,
wiem co bedzie ze chwile,
wiem co pomysl± inni,
co sie stanie dalej,
dlatego chowam me marzenia,
w małej kieszonce,
w malusieńskiej odchłani,
może kiedy¶ tam zajrze,
lecz czy je odnajde.
czasami czuje sie pusta,
chce być samotna,
poszukać nowego ¶wiata,
znajomych,
rodziny,
lecz nie moge.
dlatego chowam me marzenia,
w małej kieszonce,
w malusieńkiej odchłani,
może kiedy¶ tam zajrze,
lecz czy je odnajde,
czy wtedy bede już sob±?
chociaz czasami... |