02.05.2005 :: 20:15
nienawidze swojego chamskiego i nieczułego ojca!!! kurwa jest mi smutno i źle a on mi na to nie przejumj się kompletnie obojetnym tonem i idzie do innego pokoju. kurwa mam dosyć tego jebanego śwoiata w którym wszyscy sądzą że są kurwa lepsi, że nic ich nie dotyczy, bo najważniejsze to kurwa "trzymac fasob" i to można od własnego ojca usłyszeć. zero zrozumienia, pocieszenia. jak tak ma to wszystko wyglądac to lepiej sie powieścić, bo na tym świecie nic juz nie trzyma nawet jebana rodzina. jak tu poczuć wsparcie i zrozumienie, garstke wspolczucia jak właśny ojciec potrawi Ci powiedzieć jakby załatwiał interesy, zamiast przytulić i poiwedzieć ciepłym słowem. NO FAKT ja chce żyć w swoim utopijnym świecie gdzie matka by nie piła i nie robiła awantur o byle co, gdzie moj ojciec nie byłby zatwardziałym biznesmenem nawet w domu (tylko ciepłym i kochającym mezczyzna chociaż na pare godzin) mam tego kurwa dosyć jak ja mam zyć?