13.04.2005 :: 20:11
"Życie jest szare długie i do dupy" dlaczego życie jest tak piekielnie podłe? dlaczego osoby, które kochamy i sa naprawde świetne mogą od nas odejsc i to jeszcze przez cierpienie? przecież to okrutne!!! siostra mojego dizadka - moja ukochana ciocia - Basia - z tego co wiem narazie ma nowotwór i ma zajęta całą jamę brzuszną. Jest jeszcze nadzieje i oby lekarze sie mylili, bo naprawde to jest wspałania osoba i nie zasługuje na cierpienie. kocham ją bardzo i nie wyobrażam sobie tego że 1 listopada miałabym przyjśc na jej grób. dla mnie to jest straszne i nie wiem jak dziadek zniesie tą wiadomość. boje sie też o niego. dla mnie zawsze był tym dizadkiem, który trzymał wnukczki koło siebie przez przekupstow ale i tak go kocham, w koncu to mój dziadek. tak nie do tematu Łysa chyba popierdoliło dzisiaj!!! nie wiem jak mam sie uczyć tego cholernego niemieckiego!!! ja sie poddaje nie umiem tych chujowych rodzajników i nie wiem jak sie tego w ogole kuć!!! a ta jeszcze uwarza że źle czytam. jak ja bym chciała nie uczyć sie tego pojebanego języka !!! więc jak widzicie ogolnie u mnie do dupy i co gorsze łapie doła. naprawde już jest cpraz gorzej. na domiar wszystkiego moja ukochana siostra wyjeżdża pojutrze do niemiec a ja jutrzejszy dzien musze spedzić na zakówaniu. ja to pierdole!!! mam serdecznie dość może kurwa coś jeszcze na jej wyjazd? jakas radosna nowino oprocz siedmiu kartkówek jednego dnia? jakieś pomysły? nie no ok. ja sie nie obraże. "Życie jest szare długie i do dupy"