07.10.2006 :: 00:34
ksiezycu, moj przyjacielu drogi, zajrzales w me smutne oczy, pobladles jeszcze bardziej, coz w nich ujrzales? smutek, cierpienie, niepewnosci. alez nie, tylko pustke, powiedz cos nie kaz mi sluchc ciszy, twe milczenie to kara, za me grzechy, nienawisc, milosc, zmartwienia, ach ksiezycu, gdybys mogl, powiedziec choc slowo... to jedno, WYBACZAM